Rozdział IV - Spichlerze i ochrona surowców
Nieważne, czy pierwszy nadciągnie wróg, czy zima - każde z nich niesie ze sobą widmo głodu.
Mokre jesienne powietrze przesiąknięte jest zapachem dymu unoszącego się z wędzarni i suszących się w nich pasów mamuciego mięsa i ryb. To zapach nadchodzącej zimy, już niedługo spadnie pierwszy śnieg.
Wysuszone pożywienie chowane jest w małych ziemiankach, które pokryte darnią wyglądają na niepozorne pagórki. Są tutaj dobrze ukryte, bezpieczne przed zimą, dzikimi zwierzętami i wrogiem.
 (1)
 (1)
		 
		 
		 
		 
		 
	 
		 
		 
		 
	

 ~1084
 ~1084 STOLICA
				STOLICA 
			






 
			